Kremasti w Grecji
I kolejne miasto Grecji. Coś się uparłam na ten kraj – a może to podświadoma potrzeba wyjechania do właśnie tego ciepłego kraju? Chciałabym tutaj pokazać inne, małe, przy okazji niezbyt znane miasteczko, jakim jest Kremasti. Leży ono bowiem na zachodnim brzegu Rodos – co dla wielu turystów znaczy, iż będą mieli stamtąd bardzo blisko do słynnej Doliny Motyli. Mamy też coś dla fanów klimatycznych spacerów i sesji fotograficznych – mianowicie, zaraz niedaleko natrafimy na imponujące ruiny, które dawniej były miastem Kejmeros. To idealne miejsce na fotograficzną, inscenizowaną sesję, w której istotnym elementem są przebrania i odpowiedni klimat zdjęć. Co więcej, i co również powinno zainteresować osoby, które aktywnie bawią się zdrowym jedzeniem i nie uznają odżywiania się w MacDonald – tutaj mamy specjalne tawerny, serwujące tylko i wyłącznie dania zrobione ze świeżych ryb i warzyw. Jest to istna uczta dla podniebienia – szczególnie dla osób na co dzień mieszkających w Polsce i nie mających dostępu do takiej liczby gatunków ryb i często mylących zwykłego mintaja z ogólnym określeniem smaku ryby. Niestety, prawdziwą rozkosz płynącą z jedzenia owoców morza musimy poszukać poza granicami kraju. Nawet jeżeli będziemy się nudzić, zawsze możemy pójść śladami starożytnych i pomodlić się w świątyni Zeusa i Wenus.
